Wywiad i sesja zdjęciowa: Madelaine Petsch dla Marie Claire.
Madelaine Petsch, serialowa Cheryl Blossom , wzięła udział w sesji zdjęciowej i udzieliła wywiadu magazynowi Marie Claire, w którym opowiada m.in. o swojej miłości oraz Riverdale. Zapraszam do czytania !
Marie Claire : Cheryl wciąż zmaga się z problemami ze swoim zdrowiem psychicznym w tym sezonie - i tak, będą one adresowane.
Madelaine Petsch: Po jej próbie samobójczej w tamtym sezonie, Cheryl wrócą do jej domu i podejmuje świadomą decyzję, że chce żyć. W ostatnim sezonie zobaczyliśmy, jak spala swój dom - nie, dlatego, że nie ma po co żyć, ale, by powiedzieć swojej mamie, aby uważała, ponieważ piekło nie ma wściekłości jak Cheryl. To ona znów będzie trzymała władzę. Wy na prawdę tego nie widzicie, ale on szuka pomocy w farmacyj ny sposób - dostaje jakieś leki na depresję. W tym sezonie ona wciąż żyje w czyśćcu. Wciąż nie jest zadowolona ze swojego życia. Zmaga się z problemami ze swoim zdrowiem psychicznym i to będzie adresowane pod każdym względem w drugim sezonie. Ona po prostu nie wiem kim jest. I zmaga się trochę bardziej niż zazwyczaj, ponieważ smuci się dwiema stratami w jej rodzinie oraz znęcanie się ze strony matki depresją.
Marie Claire: Madelaine zwróciła się do swoich własnych doświadczeń z depresją, aby poinformować o charakterze Cheryl.
Madelaine Petsch: Przeszłam czas depresji w moim życiu, kiedy byłam nastolatką - myślę, że dużo nastolatek ma taki czas. Dorastałam w mieście, gdzie było dużo narkotyków , więc straciłam dużo przyjaciół w naprawdę młodym wieku. Mam miejsca do narysowania. Na pewno.
Marie Claire: Cheryl uzyska kolejne złamanie w 2. sezonie i to będzie ważne.
Madelaine Petsch: W 2. drugim sezonie Cheryl zbudowała jeszcze mocniejszą ścianę między nią a innymi- ale są chwilę słabości. Jest naprawdę duża rzecz, która przydarza się Cheryl i to ma wpłyną jest zdrowie psychiczne, a jej mama je nie wspiera. Dowiaduje się, że jej mama robi coś za jej plecami, więc Cheryl konfrontuje ją w sposób, który normalnie by nie zrobiła. To jest coś jak jej załamanie.
Marie Claire: Cheryl dostaje bardzo tajemniczo brzmiącą miłość w 2. sezonie...
Madelaine Petsch: W poprzednim sezonie byłam zwolenniczką Cheryl, która nie była zainteresowana miłością, ponieważ była tak zagubiona, że najpierw musiała odnaleźć swoją własną drogę. Ale ona potrzebuje miłości i rozpaczliwie pragnie być kochana. W tym sezonie dostanie swoją miłość- dostanie takiego trochę crusha. Cheryl będzie szukała miłości we wszystkich dobrych i złych miejscach- i będzie ją trzymała tak mocno ,jak tylko może.
Marie Claire: Madelaine i Lili Reinhart ( aka Betty) mają najbardziej znane mieszkanie.
Madelaine Petsch: Mieszkałyśmy razem rok temu, ale potem znalazłam sobie chłopaka, więc teraz mamy swoje własne miejsca. Ale typowa piątkowa noc dla Lili i mnie to było oglądanie w domu ' The Nightmare Before Christmas' lub 'Shrek' i jedzenie. Generelanie oglądałyśmy dziwne filmy, jadłyśmy i tyle. Nie wychodziliśmy za dużo.
Marie Claire: Czuje presje związaną z fanami.
Madelaine Petsch: Oni są zawsze naprawdę słodcy i kocham spotykać ludzi, naprawdę. Chcę żeby mówili 'cześć' do mnie. Ciężkie jest to, że oni wszyscy oczekują czegoś ode mnie, oczekuję, że będę w jakiś sposób specjalna. Są rzeczy, które dzieją się w ludzkich życiach, których nie możesz zrozumieć, więc były chwile, kiedy się z czymś zmagałam i ktoś podchodził do mnie pogadać, a ja nie byłam promienna i radosna. Myślę, że fani czasami zapominają, że mamy też życie po za serialem. Coś może się stać i to wpłynie na sposób, w który się zachowujemy. Ciężko jest pozostać taka cały czas ( wesoła).
Ale nigdy nie wiesz jak bardzo ta interakcja ma znaczenie dla fana i jak na niego wpływa, więc zawsze staram się pamiętać, o tym - i wciąż jestem kim jestem, podczas gry również pamiętam, że spotykanie ludzi mogło na nich bardzo wpłynąć, albo i nie. Staram się o tym wszystkim pamiętać, kiedy wychodzę na zewnątrz. Ktoś opowiedział mi historię, gdzie on spotyka celebryta, kiedy miał 6 lat i celebryta był naprawdę nie miły. On to wciąż pamięta po dziś dzień. Nie chcę, żeby ktoś kiedyś powiedział ' spotkałem Madelaine Petsch, która zrujnowała moje postrzeganie celebrytów', więc zawsze jestem tego świadoma.
Marie Claire: Ta cała dwuznaczna sprawa z Cheryl i jej bratem wymusiła jaką zabawną kontrolę nad uszkodzeniem.
Madelaine Petsch: Sama mam brata, więc chce mi się wymiotować, to jest obrzydliwe. Żartowaliśmy z tego na planie ' Jestem ciekawy czy ludzie pomyślą, że to kazirodztwo', ale nigdy właściwie nie myśleli. Kiedy zaczęli my byliśmy jak ' Ohhh. musimy to cofnąć'. Więc musiałam dawać wywiadów, w których mówiłam, że to nie było kazirodztwo - Jason był po prostu jedyną
osobą. która pokazała Cheryl miłość.
Marie Claire: Musiała filmować scenę, w której Cheryl pluje wodą na Archiego w jednym ujęciu, ponieważ KJ złamał rękę.
Madelaine Petsch: To był wielki dzień dla nas wszystkich- KJ złamał rękę podczas filmowania, więc mieliśmy tylko jedno ujęcie ze wszystkiego tej nocy. Zranił siebie i potem oni byli jak: ' W porządku, zrobimy jedno ujęcie i potem musimy iść'. Mieliśmy jedno ujęcie dla mnie w tej wodzie- to stało się bardzo poważne bardzo szybko.
Marie Claire: Nawet gdy ręka KJ'a była złamana, on wciąż stawiał jej potrzeby pierwsze.
Madelaine Petsch: To pokazuje jakim typem osoby jest KJ- czekaliśmy między jedną częścią sceny a inną i jego ręka była złamana, ale on tego jeszcze nie wiedział. Było przerażająco zimno. Pamiętam, że KJ podniósł mnie i trzymał, a facet z ekipy włożył na mnie gorący koc, a wszyscy byli wkoło,by było mi ciepło. To pokazuje z jakimi typami ludzi pracujesz. Naprawdę dbamy o siebie nawzajem.
Marie Claire: Pisarze Riverdale są bardziej niż szczęśliwi, że od czasu do czasu robią poprawki do skryptów.
Madelaine Petsch: To piękna rzecz w byciu w serialu. Myślę, że jestem rozpieszczana w ten sposób, ale jeśli kiedykolwiek przeczytałabym role i pomyślała ' Nie sądzie, że Cheryl powiedziałaby to w ten sposób', to mogę zadzwonić do Roberto i powiedzieć mu o tym. I jeśli nie zadowoli mnie jego wyjaśnienie to on to zmieni. To nie zdarza się często, ale czasami ma małe wersy i mówię ' hmm, myślę, że to jest trochę zbyt przyjazne'. To jest definitywnie otwarta konwersacja.
Marie Claire: Jest zakochana po uszy i nie boi się tego upublicznić.
Madelaine Petsch: Jest z aktorem - Travisem Millsem. Generalnie nie ujawniam moich relacji,ale to była jedna z tych rzeczy, kiedy no wiesz, wiesz. Myślę, że lepiej się ujawnić i być szczerym z tym co robię niż próbować to ukryć; nie odczuwam w niej żadnej opiekuńczości ze strony fanów. Mamy bardzo solidną relację. Jesteśmy szczerzy i otwarci i komunikujemy się bardzo dobrze i chcę, żeby fani widzieli, że jestem z kimś szczęśliwa. On jest bardzo słodki - moi fani go kochają i jego fani kochają mnie. To jest naprawdę wspaniała relacja. Ludzie lubią moje zdjęcia i ludzie również kochają widzieć jak bardzo jestem w miłości- to jest naprawdę piękna rzecz, z którą mogę się podzieliś z moimi fanami. Myślę, że ludzie w tej generacji boją się, że miłość nie istnieje i to całkowicie łamie moje serce.
Marie Claire: Nikt z obsady nie wie co nadchodzi w Riverdale.
Madelaine Petsch: Dziewczyno, nakręciliśmy 9 odcinków, a mamy 22 i nie mam pojęcia co stanie się w 11. Zanim sezon się zaczął spotkaliśmy się z Roberto i powiedział nam co planuje dla naszych postaci. Ale nawet, gdy sezon zostanie napisany, każdy odcinek może coś zmienić - więc nie sądzę, że chcą się zamknąć w zbyt wielu rzeczach przez danie nam kartki papieru z tym, co jest planowane. To jest piękno naszego serialu. W poprzednim sezonie, kiedy dowiedzieliśmy się, że tato Cheryl jest zabójcą jej brata, nie wiedziałam tego dopóki nie zobaczyliśmy tego skryptu. Facet, który grał jej tatę nie wiedział tego. Roberto lubi oglądać wyrazy naszych twarzy, gdy czytamy scenariusze.
Marie Claire : Cheryl wciąż zmaga się z problemami ze swoim zdrowiem psychicznym w tym sezonie - i tak, będą one adresowane.
Madelaine Petsch: Po jej próbie samobójczej w tamtym sezonie, Cheryl wrócą do jej domu i podejmuje świadomą decyzję, że chce żyć. W ostatnim sezonie zobaczyliśmy, jak spala swój dom - nie, dlatego, że nie ma po co żyć, ale, by powiedzieć swojej mamie, aby uważała, ponieważ piekło nie ma wściekłości jak Cheryl. To ona znów będzie trzymała władzę. Wy na prawdę tego nie widzicie, ale on szuka pomocy w farmacyj ny sposób - dostaje jakieś leki na depresję. W tym sezonie ona wciąż żyje w czyśćcu. Wciąż nie jest zadowolona ze swojego życia. Zmaga się z problemami ze swoim zdrowiem psychicznym i to będzie adresowane pod każdym względem w drugim sezonie. Ona po prostu nie wiem kim jest. I zmaga się trochę bardziej niż zazwyczaj, ponieważ smuci się dwiema stratami w jej rodzinie oraz znęcanie się ze strony matki depresją.
Marie Claire: Madelaine zwróciła się do swoich własnych doświadczeń z depresją, aby poinformować o charakterze Cheryl.
Madelaine Petsch: Przeszłam czas depresji w moim życiu, kiedy byłam nastolatką - myślę, że dużo nastolatek ma taki czas. Dorastałam w mieście, gdzie było dużo narkotyków , więc straciłam dużo przyjaciół w naprawdę młodym wieku. Mam miejsca do narysowania. Na pewno.
Marie Claire: Cheryl uzyska kolejne złamanie w 2. sezonie i to będzie ważne.
Madelaine Petsch: W 2. drugim sezonie Cheryl zbudowała jeszcze mocniejszą ścianę między nią a innymi- ale są chwilę słabości. Jest naprawdę duża rzecz, która przydarza się Cheryl i to ma wpłyną jest zdrowie psychiczne, a jej mama je nie wspiera. Dowiaduje się, że jej mama robi coś za jej plecami, więc Cheryl konfrontuje ją w sposób, który normalnie by nie zrobiła. To jest coś jak jej załamanie.
Marie Claire: Cheryl dostaje bardzo tajemniczo brzmiącą miłość w 2. sezonie...
Madelaine Petsch: W poprzednim sezonie byłam zwolenniczką Cheryl, która nie była zainteresowana miłością, ponieważ była tak zagubiona, że najpierw musiała odnaleźć swoją własną drogę. Ale ona potrzebuje miłości i rozpaczliwie pragnie być kochana. W tym sezonie dostanie swoją miłość- dostanie takiego trochę crusha. Cheryl będzie szukała miłości we wszystkich dobrych i złych miejscach- i będzie ją trzymała tak mocno ,jak tylko może.
Marie Claire: Madelaine i Lili Reinhart ( aka Betty) mają najbardziej znane mieszkanie.
Madelaine Petsch: Mieszkałyśmy razem rok temu, ale potem znalazłam sobie chłopaka, więc teraz mamy swoje własne miejsca. Ale typowa piątkowa noc dla Lili i mnie to było oglądanie w domu ' The Nightmare Before Christmas' lub 'Shrek' i jedzenie. Generelanie oglądałyśmy dziwne filmy, jadłyśmy i tyle. Nie wychodziliśmy za dużo.
Marie Claire: Czuje presje związaną z fanami.
Madelaine Petsch: Oni są zawsze naprawdę słodcy i kocham spotykać ludzi, naprawdę. Chcę żeby mówili 'cześć' do mnie. Ciężkie jest to, że oni wszyscy oczekują czegoś ode mnie, oczekuję, że będę w jakiś sposób specjalna. Są rzeczy, które dzieją się w ludzkich życiach, których nie możesz zrozumieć, więc były chwile, kiedy się z czymś zmagałam i ktoś podchodził do mnie pogadać, a ja nie byłam promienna i radosna. Myślę, że fani czasami zapominają, że mamy też życie po za serialem. Coś może się stać i to wpłynie na sposób, w który się zachowujemy. Ciężko jest pozostać taka cały czas ( wesoła).
Ale nigdy nie wiesz jak bardzo ta interakcja ma znaczenie dla fana i jak na niego wpływa, więc zawsze staram się pamiętać, o tym - i wciąż jestem kim jestem, podczas gry również pamiętam, że spotykanie ludzi mogło na nich bardzo wpłynąć, albo i nie. Staram się o tym wszystkim pamiętać, kiedy wychodzę na zewnątrz. Ktoś opowiedział mi historię, gdzie on spotyka celebryta, kiedy miał 6 lat i celebryta był naprawdę nie miły. On to wciąż pamięta po dziś dzień. Nie chcę, żeby ktoś kiedyś powiedział ' spotkałem Madelaine Petsch, która zrujnowała moje postrzeganie celebrytów', więc zawsze jestem tego świadoma.
Marie Claire: Ta cała dwuznaczna sprawa z Cheryl i jej bratem wymusiła jaką zabawną kontrolę nad uszkodzeniem.
Madelaine Petsch: Sama mam brata, więc chce mi się wymiotować, to jest obrzydliwe. Żartowaliśmy z tego na planie ' Jestem ciekawy czy ludzie pomyślą, że to kazirodztwo', ale nigdy właściwie nie myśleli. Kiedy zaczęli my byliśmy jak ' Ohhh. musimy to cofnąć'. Więc musiałam dawać wywiadów, w których mówiłam, że to nie było kazirodztwo - Jason był po prostu jedyną
osobą. która pokazała Cheryl miłość.
Marie Claire: Musiała filmować scenę, w której Cheryl pluje wodą na Archiego w jednym ujęciu, ponieważ KJ złamał rękę.
Madelaine Petsch: To był wielki dzień dla nas wszystkich- KJ złamał rękę podczas filmowania, więc mieliśmy tylko jedno ujęcie ze wszystkiego tej nocy. Zranił siebie i potem oni byli jak: ' W porządku, zrobimy jedno ujęcie i potem musimy iść'. Mieliśmy jedno ujęcie dla mnie w tej wodzie- to stało się bardzo poważne bardzo szybko.
Marie Claire: Nawet gdy ręka KJ'a była złamana, on wciąż stawiał jej potrzeby pierwsze.
Madelaine Petsch: To pokazuje jakim typem osoby jest KJ- czekaliśmy między jedną częścią sceny a inną i jego ręka była złamana, ale on tego jeszcze nie wiedział. Było przerażająco zimno. Pamiętam, że KJ podniósł mnie i trzymał, a facet z ekipy włożył na mnie gorący koc, a wszyscy byli wkoło,by było mi ciepło. To pokazuje z jakimi typami ludzi pracujesz. Naprawdę dbamy o siebie nawzajem.
Marie Claire: Pisarze Riverdale są bardziej niż szczęśliwi, że od czasu do czasu robią poprawki do skryptów.
Madelaine Petsch: To piękna rzecz w byciu w serialu. Myślę, że jestem rozpieszczana w ten sposób, ale jeśli kiedykolwiek przeczytałabym role i pomyślała ' Nie sądzie, że Cheryl powiedziałaby to w ten sposób', to mogę zadzwonić do Roberto i powiedzieć mu o tym. I jeśli nie zadowoli mnie jego wyjaśnienie to on to zmieni. To nie zdarza się często, ale czasami ma małe wersy i mówię ' hmm, myślę, że to jest trochę zbyt przyjazne'. To jest definitywnie otwarta konwersacja.
Marie Claire: Jest zakochana po uszy i nie boi się tego upublicznić.
Madelaine Petsch: Jest z aktorem - Travisem Millsem. Generalnie nie ujawniam moich relacji,ale to była jedna z tych rzeczy, kiedy no wiesz, wiesz. Myślę, że lepiej się ujawnić i być szczerym z tym co robię niż próbować to ukryć; nie odczuwam w niej żadnej opiekuńczości ze strony fanów. Mamy bardzo solidną relację. Jesteśmy szczerzy i otwarci i komunikujemy się bardzo dobrze i chcę, żeby fani widzieli, że jestem z kimś szczęśliwa. On jest bardzo słodki - moi fani go kochają i jego fani kochają mnie. To jest naprawdę wspaniała relacja. Ludzie lubią moje zdjęcia i ludzie również kochają widzieć jak bardzo jestem w miłości- to jest naprawdę piękna rzecz, z którą mogę się podzieliś z moimi fanami. Myślę, że ludzie w tej generacji boją się, że miłość nie istnieje i to całkowicie łamie moje serce.
Marie Claire: Nikt z obsady nie wie co nadchodzi w Riverdale.
Madelaine Petsch: Dziewczyno, nakręciliśmy 9 odcinków, a mamy 22 i nie mam pojęcia co stanie się w 11. Zanim sezon się zaczął spotkaliśmy się z Roberto i powiedział nam co planuje dla naszych postaci. Ale nawet, gdy sezon zostanie napisany, każdy odcinek może coś zmienić - więc nie sądzę, że chcą się zamknąć w zbyt wielu rzeczach przez danie nam kartki papieru z tym, co jest planowane. To jest piękno naszego serialu. W poprzednim sezonie, kiedy dowiedzieliśmy się, że tato Cheryl jest zabójcą jej brata, nie wiedziałam tego dopóki nie zobaczyliśmy tego skryptu. Facet, który grał jej tatę nie wiedział tego. Roberto lubi oglądać wyrazy naszych twarzy, gdy czytamy scenariusze.
Komentarze
Prześlij komentarz